Hej Raz dwa raz, ye Raz dwa raz, ej Wysyłam ci kwiaty, bo wiem, że nie chcesz mnie widzieć To znaczy, tak mi napisałaś przez tą małą szybę Zawsze chciałaś tego, czego mówiłaś, że nie chcesz Dlatego chcę wierzyć, że te słowa też nie są prawdziwe Całe szczęście, czytam cię od dawna, tak jak książkę Nie ma rzeczy, których w tych oczach nie mogę dostrzec Może gdybym wyszedł wtedy byłoby nam prościej Ale dzisiaj to przeze mnie musisz ścielić sama pościel Chciałbym być tym typem, który doręczył ci kwiaty Chciałbym widzieć, jak się wtedy cieszysz, nic poza tym W książce, którą dałaś mi ostatnio zaznaczam cytaty Uczucia na sto pro przekazują tylko rodacy Dlatego napisałem "ja lublu", a nie "kocham" Dlatego teraz tylko o tym piszę po nocach Dla ciebie nauczę się mówić w twoim języku Możemy stąd wyjechać i wynająć nowy lokal Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu Doskonale wiem ile masz obaw i strachu Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu Doskonale wiem ile masz obaw i strachu Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum Cały czas wieszali nam nad głowy czarne chmury Tak się rozpadało, że nie mogę wysiąść z fury Z jednej zazdrosny były, z drugiej zakochane maniury Kurwa, wszystko by zrobili, by nas rozdzielały mury Śmialiśmy się, że będzie kłótnia, jak jest za dobrze Sami wsiadaliśmy w emocjonalny rollercoaster Potem piękne słowa zmieniały się na te oschłe Potem nowe spory były coraz bardziej ostre Jak się w życiu wali, to zazwyczaj jak lawina Ko-kończy się tak szybko, że nie wiesz kiedy zaczyna Nie mogłem wyrzucić z głowy każdego waszego screen'a Po paru miesiącach pisałem z dupami, taki finał Nie masz racji w ogóle mówiąc, że coś do nich czułem Widziałem, że cierpisz, to sam siebie też otrułem Potem do ciebie wszystko podawały tamte szmule Dlatego wysłałem bukiet, bo przynieść ci go nie umiem Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu Doskonale wiem ile masz obaw i strachu Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu Doskonale wiem ile masz obaw i strachu Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum Narobiłem syfu, za który mi teraz przykro Nie mam w sobie serca, więc nawet nie szukaj dziwko Ono nadal należy do tej damy za szybką Czułem tylko raz, tylko ty byłaś tak blisko Pogubiłem się, bo brakowało mi paliwa Wypłynęło na wierzch to, co chciało się ukrywać Jeśli poznałeś prawdziwą miłość, no to chyba wiesz Jak to boli, gdy jej nie ma, jak cię rozrywa