skąd przybywasz stóp zatarłszy ślad ziemia twój dom skryła śledzi cię sen niespokojne jest serce twe więc zapytam w czas spróchniałych drzew czyj zwabił trop wilczy nerw sarni krzyk niespokojnie w sercu twym drży twe dobicie nurt potokiem w dół rozbił o głaz na nim schnie rybia krew niespokojne jest serce twe gdy napotkasz gwiazd płochliwy błysk znajdzie twój wzrok najjaśniejszy wśród nich niech spokojnie serce twe śpi z zostawionych i splątanych śladów naszych stóp prosto czyta Bóg