skąd przybywasz
stóp zatarłszy ślad
ziemia twój dom skryła 
śledzi cię sen
niespokojne jest serce twe

więc zapytam
w czas spróchniałych drzew
czyj zwabił trop
wilczy nerw sarni krzyk
niespokojnie w sercu twym drży

twe dobicie
nurt potokiem w dół
rozbił o głaz
na nim schnie rybia krew
niespokojne jest serce twe

gdy napotkasz
gwiazd płochliwy błysk
znajdzie twój wzrok
najjaśniejszy wśród nich
niech spokojnie serce twe śpi

z zostawionych
i splątanych śladów naszych stóp
prosto czyta Bóg