Jak płonie krzew forsycji Wśród nagich wiosennych drzew - Jak niebo ogarnia Pośpiesznych skrzydeł pęd- Razem, za słońcem Za słońcem wciąż Razem, za słońcem - Biegnijmy do kresu dnia. -Tak jescze stoisz w progu choć w drodze jestś znów, -Nic jeszcze nie twoje Choć to już czasu pół, Razem, za słońcem Za słońcem wciąż Razem za słońcem -Biegnijmy do kresu dnia. -Imię twe? ... tak cień pochwycić w dłonie Tak po horyzont ciągle biec... Leszek Długosz Wojciech Trzciński