ty nas naucz tańczyć i wypełniać kiszki pokaż jak wyglądać i podcierać tyłki my z osobna marni w kupie też miernota w całości niegodni mowy twojej złota ty się w nasze martwe ślepe oczy schowaj i dalej przez ten durny żywot matko prowadź tylko nie ucz nas jak latać nie ucz nas jak latać bo nie sztuką jest latanie sztuką miękko wylądować