ty nas naucz tańczyć
i wypełniać kiszki
pokaż jak wyglądać
i podcierać tyłki

my z osobna marni
w kupie też miernota
w całości niegodni
mowy twojej złota

ty się w nasze martwe 
ślepe oczy schowaj
i dalej przez ten durny 
żywot matko prowadź

tylko nie ucz nas jak latać
nie ucz nas jak latać
bo nie sztuką jest latanie
sztuką miękko wylądować