Ostatni raz przebiegam rzekę wpław
Drzewom rzucam się na szyję
Jakże serce we mnie bije
Ostatni raz dotykam w oko traw
Każdy kwiat chcę ucałować 
Chcę zachować zmierzchu słodki smak

Wojna, jak słowa rzucone na wiatr
Codziennie od nowa, zdradzana od lat
Odchodzę bez winy, choć dławi mnie żal
A ty mój jedyny, sam sobie radę daj

Ostatni raz zaglądam Tobie w twarz
Poza maską doskonałą 
Nic już z Ciebie nie zostało
Ostatni raz muzyką żegnam dom
Od histerii fortepianu 
Gdzieś na półkach szklanki płaczem drżą

Wojna, jak słowa rzucane na wiatr
Na wszystko gotowa podpalam mój świat
Nie czekam na jesień, na słoty, na łzy
Bez zbędnych uniesień na życie, żegnaj mi

Wojna, jak słowa rzucone na wiatr
Codziennie od nowa, zdradzana od lat
Odchodzę bez winy, choć dławi mnie żal
A ty mój jedyny sam sobie radę daj
     
Wojna, jak słowa rzucane na wiatr
Na wszystko gotowa podpalam mój świat
Nie czekam na jesień, Ty nie licz na łzy
Bez zbędnych uniesień na życie, żegnaj mi