Stało się. Minęło już pół roku, a ja nie mogę o Niej zapomnieć". W pamiętniku więdną róże Deszcz do szyby znów przytulił twarz Kroki idą przez podwórze W oknie mignął mi znajomy płaszcz Myśli mi na stół wypadły Rozsypały się, jak domek z kart Ręce, które spać mnie kładły Kto je teraz w swoich dłoniach ma Nie wiedziałam, że Cię aż tak bardzo, bardzo kocham Nie wiedziałam, że Cię aż tak bardzo, bardzo kocham Nie wiedziałam nic o sobie Nie wiedziałam nic o sobie Nie wiedziałam nic o sobie, nic o sobie Nie wiedziałam Kotu nocą błyszczą oczy Ja do świtu aż nie mogę spać Zima po dnie rzeki kroczy Czy to długo jeszcze będzie, będzie trwać Nie poznaję wcale siebie Przecież nie mam 19 lat Gdy niepamięć coś zagrzebie To rozgarniam ręką popiół Tam, gdzie żar Nie wiedziałam, że Cię aż tak bardzo, bardzo kocham Nie wiedziałam, że Cię aż tak bardzo, bardzo kocham Nie wiedziałam nic o sobie Nie wiedziałam nic o sobie Nie wiedziałam nic o sobie, nic o sobie Nie wiedziałam... "Pamiętam, zamyśliła się nad szklanką herbaty i powiedziała : To już koniec. Mogłabym być z Tobą tylko pod warunkiem, że ten Twój cały wielki świat kręciłby się wokół mnie, a Ty - kochasz tylko siebie. Powiedziałem Jej, że to bzdura. Nie można przecież wchodzić codziennie do domu z wazonem kwiatów, albo 24 godziny na dobę siedzieć i powtarzać - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. Nie wiem, może teraz ma kogoś, kto to potrafi...". Nie wiedziałam nic o sobie...