1.
Był chyba maj,
Park na Grochowie.
W słoneczny dzień,
Zobaczyłem Cię.
Tańczyłaś boso,  
Byłaś jak natchniona,
A po chwili zaczął padać deszcz.
Nie wiedziałem,
co się ze mną dzieje,
wszystko znikło byłaś tylko ty.
Stałaś w tęczy jak zaczarowana,
świeciło słonce a z nieba padał deszcz.

Ref:
Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie. 
Tyle samotnych dróg musiałem przejść by móc, 
odnaleźć Ciebie tu.

I wtedy padał deszcz. 

2.
Nasze oczy wreszcie się spotkały,
jak odbicia zagubionych gwiazd. 
Byłaś blisko, wszystko zrozumiałem,
Kto odejdzie zawsze będzie sam.
Na zawsze i na wieczność, 
Uczyńmy z życia święto,
By będąc tu przez chwilę
Wszystko zapamiętać.
Nasza droga nigdy się nie skończy,
A kto odejdzie zawsze będzie sam.

Ref:
Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie. 
Tyle samotnych dróg musiałem przejść by móc, 
odnaleźć Ciebie tu.

I wtedy padał deszcz. 2x

Ref:
Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie. 
Tyle samotnych dróg musiałem przejść by móc, 
odnaleźć Ciebie tu.