(100% Kaptur) Rzuca w niebo pliki forsy plus milion do aury Jestem lekko zazdrosny, leci na nią Benjamin Franklin Przyszła Twoja narzeczona, na szczęście wzięła koleżanki Bo wpadłem tu na party, z całym gangiem, ładnie Się uśmiechnęła do mnie w nagrodę dam jej bransoletkę Van Cleef Drzwi do mojej garderoby, uchyliłem jej jak do Narni King-size łóżko, kino, ona nie chce Netflix wersalki U mnie na suficie lustro, by mogła pooglądać gwiazdy (W akcji) Jestem piękny, jej besties przy mnie kręcą swym tyłeczkiem Całe piętro wynajęte, apartamenty prezydenckie Więcej nie rób mi już łaski, no chyba, że masz dysleksję Chudy brzuch, duże pośladki, lubię takie dysproporcje Ona chce mnie dzisiaj, ona chce seks dzisiaj Zostawić dzisiaj, żyć razy pięć dzisiaj Głośno się bawić dzisiaj, jebać zakazy dzisiaj Chuj mnie obchodzi cisza, niech sąsiad wypierdala Ona chce mnie dzisiaj, ona chce seks dzisiaj Zostawić dzisiaj, żyć razy pięć dzisiaj Głośno się bawić dzisiaj, jebać zakazy dzisiaj Chuj mnie obchodzi cisza, niech sąsiad wypierdala Ona, ja, Paryż i taras bo moim crushem była Paris Hilton Zdjęła z siebie wszystkie ubrania, więc ją zabrałem na pokaz Vetements Ona chce tylko mnie choć do wyboru jej dałem wszystko Pierdole życie na pokaz chodź się ze mną kochać na plaży nudystów Jestem zagubiony chłopak dlatego znów dzwonisz i pytasz gdzie jestem Ona jest we mnie zakochana a ja się zajebałem holendrem Tak samo patrzyła na mnie w starej siódemce jak w nowej siódemce Nie zostawie Cię bo wiem jak to jest tęsknić sto tysięcy razy dziennie Ona chce mnie dzisiaj, ona chce seks dzisiaj Zostawić dzisiaj, żyć razy pięć dzisiaj Głośno się bawić dzisiaj, jebać zakazy dzisiaj Chuj mnie obchodzi cisza, niech sąsiad wypierdala Ona chce mnie dzisiaj, ona chce seks dzisiaj Zostawić dzisiaj, żyć razy pięć dzisiaj Głośno się bawić dzisiaj, jebać zakazy dzisiaj Chuj mnie obchodzi cisza, niech sąsiad wypierdala