miło się tak siedzi w barze
na rogu ulicy
gdy nie ma się czym zająć lepiej
zająć się niczym

a w knajpie jest nieładniej
raczej zwietrzałe dość wino
pewnie niebawem padnie i
będę musiał się stąd zwinąć

gdyby radio tak
na minutę, dwie trafił szlag
a może trafi je
nim dopadnie, gdy trafić mnie
i za wino nikt nie zapłaci
będzie wstyd

wino niestety nie wchodzi
lecz czas upływa miło
myślę o tym co teraz
bo to co było to już było

nie muszę otwierać gęby
w ogóle nie muszę działać
bez spodu upadły knajpy
świat nie byłby tak doskonały

gdyby radio tak
na minutę, dwie trafił szlag
a może trafi je
nim dopadnie, gdy trafić mnie
i za wino nikt nie zapłaci
będzie wstyd