miło się tak siedzi w barze na rogu ulicy gdy nie ma się czym zająć lepiej zająć się niczym a w knajpie jest nieładniej raczej zwietrzałe dość wino pewnie niebawem padnie i będę musiał się stąd zwinąć gdyby radio tak na minutę, dwie trafił szlag a może trafi je nim dopadnie, gdy trafić mnie i za wino nikt nie zapłaci będzie wstyd wino niestety nie wchodzi lecz czas upływa miło myślę o tym co teraz bo to co było to już było nie muszę otwierać gęby w ogóle nie muszę działać bez spodu upadły knajpy świat nie byłby tak doskonały gdyby radio tak na minutę, dwie trafił szlag a może trafi je nim dopadnie, gdy trafić mnie i za wino nikt nie zapłaci będzie wstyd