Ludzie są różni Wypukli i podłużni A każdy jest innym podmiotem I nie chcą wiele Tylko trochę miłości Tylko trochę wolności I dużo banknotów Są złoci, kochani Z nimi dobrze się czuję Choć zdarzy się czasami Zwykły łobuz lub szuja Co z licem uśmiechniętym Z frazesów pełną mową Puścić cię z torbami Za grosze jest gotowy Inny za trochę grosza Nieprzyzwoicie Kłamiąc i donosząc Zarabia na życia Lecz tych unikamy Chociaż są wszędzie Udajemy, że ich nie ma Niech im ziemia lekką będzie A jednak nadal próbujemy Jak w malignie bredząc Że zbudujemy te flotę Naprawdę w nią wierząc Ludzie są różni Wypukli i podłużni Każdy jest innym podmiotem I nie chcą wiele Tylko trochę miłości Tylko trochę wolności I dużo banknotów