Dobry dzień rozpoczął się, łyknąłem piwa dwa Ty śpiąca jeszcze obok mnie, zostawię chyba cię Muszę odejść stąd Mam swój własny świat Ubieram szybko buty Znów pomyliłem drzwi... Ty miałaś problem, a nie ja i czego jeszcze chcesz? Ten facet z tobą jest od lat, wybrałaś wczoraj mnie Musze odejść stąd... Jechałem chyba tysiąc mil, podjeżdżam wreszcie pod mój dom Ty śpiąca jeszcze, obok on! Jakiś palant pomylił drzwi! Pomylił drzwi! Dobry dzień rozpoczął się, łyknąłem piwa dwa Ty śpiąca jeszcze, obok on! Zostawię chyba cię... Muszę odejść stad... Na, na, na, na, na! Znów pomyliłem drzwi!