Gasną już światła miasto umiera wszystko pochłania noc Setki obietnic nie do spełnienia butelka wina i koc Patrzymy w gwiazdy mocno wtuleni w nasze naiwne sny Jutro wyruszysz dalej swą drogą zostaną tylko łzy Ostatnia kołysanka dla naiwnych marzeń Żegnaj moja mała wiatr wypełnił żagle Okręt do szczęścia nigdy już nie wróci Znika za horyzontem zostawiając smutek W dole ulice ciche i puste, martwa otchłań bram Zanim wyszepczesz żegnaj najdroższy okłam mnie jeszcze raz Powiedz że świat jest naprawdę piękny a ludzie nie są źli Że Bóg jest dobry i nie pozwoli utonąć w morzu krwi Ostatnia kołysanka dla naiwnych marzeń Żegnaj moja mała wiatr wypełnił żagle Okręt do szczęścia nigdy już nie wróci Znika za horyzontem zostawiając smutek Powiedz że świat jest naprawdę piękny a ludzie nie są źli Że Bóg jest dobry i nie pozwoli utonąć w morzu krwi Ostatnia kołysanka dla naiwnych marzeń Żegnaj moja mała wiatr wypełnił żagle Okręt do szczęścia nigdy już nie wróci Znika za horyzontem zostawiając smutek