Pamiętam stary stadion,pamiętam pot i łzy Pamiętam smród uryny,na ścianach wielki grzyb Gdy z moim synem kiedyś chodziliśmy tam Pamiętam tamten odlot,pamiętam tamten stan Dziś stadion stoi nowy i całkiem fajnie jest Lecz szkoda tamtej klimy i szkoda tamtych łez Pamiętam stary stadion,pamiętam pot i łzy Pamiętam smród uryny,na ścianach wielki grzyb Pamiętam,byłem z tobą tam tylko raz Patrzyłaś na mnie i zatrzymał się czas Dzisiaj już nie ma ciebie i mnie Skończyło się,zaczęło się Skończyło się,zaczęło się (Raz,dwa,stary stadion!) Ja przecież wśród złodziei wychowałem się Bandytów paru znałem i hooligansów też Mój szalik głośno płakał gdy wygrywałem mecz Mój szalik się uśmiechał gdy byłem już na dnie Pamiętam stary stadion,pamiętam pot i łzy Pamiętam smród uryny,na ścianach wielki grzyb Dziś stadion stoi nowy i całkiem fajnie jest Lecz szkoda tamtej klimy i szkoda tamtych łez Pamiętam,byłem z tobą tam tylko raz Patrzyłaś na mnie i zatrzymał się czas Dzisiaj już nie ma ciebie i mnie Skończyło się,zaczęło się Skończyło się,zaczęło się Skończyło się,zaczęło się (Raz,dwa,stary stadion!) Pamiętam,byłem z tobą tam tylko raz Patrzyłaś na mnie i zatrzymał się czas Dzisiaj już nie ma ciebie i mnie Skończyło się,zaczęło się