Sad nam się śni sad uchyla drzwi wchodzimy w sad jak do kościoła to rajski świat Bóg zostawił ślad coś nas do sadu wiecznie woła Sad nam się śni sad otwiera drzwi wchodzimy w sad jak do świątyni a tam w koronie najwyższej jabłoni Bóg - Ojciec cuda w jabłoni czyni Jabłonie parami idą do nieba krok po kroku bez jabłek jeszcze lecz zawiązują już kokardki kwiatów dostojne sady sandomierskie Jabłonie parami płyną do nieba z roku na rok coraz bardziej ciężkie jabłka dźwigają na swoich plecach gałązkami biczują powietrze