Na ciebie spojrzeć i widzieć cię przez wieki jak w wiosennym słońcu przymykasz powieki jak niesiesz siebie pełna dumnej chwały i zostawiasz w trawie sandałowe ślady które chwilę są jeszcze i już wstają trawy ale twym odejściem jeszcze chcą się bawić tak odchodzisz na zawsze taką cię spamiętam i nieważne kim jesteś grzesznicą czy świętą