Jak mam to nazwać? Weź mnie nie pytaj, a całuj Bo w głowie miazga Co jeśli to spieprzę? Co jeśli to szansa? Lala, czy wiesz, że jeśli to czas nasz, musimy działać Gdybym ją ocucił, byłaby w golden hour Zachód na Złotej i prysznic z widokiem Chcę żeby została na stałe Jeśli alkohol - to tylko Whisky całe Jak przesadzisz, kopnie z miną kwaśną, nieraz dostałem Nie mogę patrzeć Ci w twarz, gdy leżysz całkiem naga Bo gdy chcę tańczyć, nie mogę skupić się Ty wcale nie pomagasz (o nie pomagasz) Dla mnie jesteś tą jedną, one jakieś bez wyrazu Dla mnie jesteś tą jedną, a mamy coraz mniej czasu Już dobrze, możesz być spokojna Masz moje słowo, żadne krzyki, żadna wojna Wiem że masz dość, wiem, i ja też Więc odłóż tę złość na bok, nie stawaj na stole Nie mogę patrzeć Ci w twarz, gdy leżysz całkiem naga Bo gdy chcę tańczyć, nie mogę skupić się Ty wcale nie pomagasz (o nie pomagasz) Dla mnie jesteś tą jedną, one jakieś bez wyrazu Dla mnie jesteś tą jedną, a mamy coraz mniej czasu Dla mnie jesteś tą jedną, one jakieś bez wyrazu Dla mnie jesteś tą jedną, a mamy coraz mniej czasu