Na niej perły Tiffany, są białe jak śnieg Padał na nas deszcz, zostawiła mnie Nie pamiętam Cię, Ty pamiętasz mnie Zawsze jest tak samo, upadamy razem Na niej perły Tiffany, są białe jak śnieg Padał na nas deszcz, zostawiła mnie Nie pamiętam Cię, Ty pamiętasz mnie Zawsze jest tak samo, upadamy razem Mam powroty do przeszłości kiedy widzę Cię Upadamy tylko po to, żeby podnosić się Strony w kalendarzu wypalone, dobrze to wiesz Nienawiść, jestem znienawidzony, dobrze to wiem Powiedz — ile dla Ciebie warty mój czas Perły na szyi, Tiffany czy Vivienne Kocham czy nienawidzę, ulica albo życie Gadała, że serio go nie chce Ona tak nie chce Ona tak nie chce Ona tak nie chce Na niej perły Tiffany, są białe jak śnieg Padał na nas deszcz, zostawiła mnie Nie pamiętam Cię, Ty pamiętasz mnie Zawsze jest tak samo, upadamy razem Na-na-na niej perły Tiffany, są białe jak śnieg Padał na nas deszcz, zostawiła mnie Nie pamiętam Cię, Ty pamiętasz mnie Zawsze jest tak samo, upadamy razem Ona depcze je, ona niszczy je Potem zniszczy mnie, ja się na to patrzę Tiffany to tlen, moja babe płacze Nie zobaczysz mnie (Na-na-na niej perły Tiffany, są białe jak śnieg Padał na nas deszcz, zostawiła mnie Nie pamiętam Cię, Ty pamiętasz mnie Zawsze jest tak samo, upadamy razem) E-e-e-e, ja się na to patrzę E-e-e-e-e, moja babe płacze E-e-e-e, ja się na to patrzę E-e-e-e-e, moja babe płacze