Po linie idziesz sam 
I w całym cyrku cicho tak 
I krok za krokiem musisz iść 
Nie masz odwrotu musisz spaść 
Wszyscy czekają żebyś spadł 
Wędrujesz po to żeby spaść 
Balansujesz po to żeby spaść 
Ta cisza jest dla ciebie 

Ach jaki zaraz będzie gwar 
Nikt nie oddycha przez ten czas 
Ściśnie te pięści każdy drży 
Paznokcie wbite w dłoń do krwi 
Wszyscy czekają żebyś spadł 
Wędrujesz po to żeby spaść 
Balansujesz po to żeby spaść 
Wędrujesz sam na linie 

(Szanowni Państwo! Panie, Panowie! Za chwilę obejrzymy numer jedyny w swoim rodzaju, prezentowany do tej pory jedynie w dalekiej Argentynie! Ostrzegam! Osoby o słabych nerwach proszone są o zasłonięcie oczu! Prosimy też o zachowanie absolutnej ciszy potrzebnej artyście aby mógł się skoncentrować przed tym arcytrudnym numerem, który za chwilę wykona przed Państwem! Po raz pierwszy w tym kraju! A zatem! Uwaga! Za chwilę wielki artysta... wykona przed Państwem....WIELKI ARTYSTA!)

Idziesz sam 
Po linie idziesz sam 
Idziesz sam 
Po linie idziesz sam 
Idziesz sam 
Po linie idziesz sam 
Idziesz sam 
Po linie idziesz sam 
Idziesz sam idziesz sam... 

(brawo)