Horyzont to akt łączenia, Błękitu z kawałkiem lądu, I gdyby trzeba doceniać, Złośliwą czułość przyrządów, Cel osiągalny jest z lotu, W wyniku rejsu lub marszem, Miarowym następstwem kroków, W dowolnie wybranym czasie. Odległość od horyzontu, Bezwładna z racji przypuszczeń, Pozwala obserwującym, Nabierać kolejnych złudzeń, I zmieniać je w przekonania, Że owo miejsce to styczna, Im bardziej polegać na niej, Tym sama staje się bliższa. Ref. Dalej niż, sięga myśl, Wiodą w przód, ślady stóp. Cierpliwie kusząc z oddali, Tych którzy chcieli by przebrnąć, Odwieczną w swej własnej skali, I rozciągłości odległość, Horyzont tkwi nie wzruszenie, W bezbronnej oka źrenicy, Pozostawiając nadzieję, Zbyt wielka na jedno życie. Ref. Dalej niż, sięga myśl, Wiodą w przód, ślady stóp. Dalej niż, sięga myśl, Wiodą w przód, ślady stóp.