Spójrz jak ziemska kula toczy ciało swe każdy z nas akurat tak się kręci też spójrz bezgłośnie mija kosmos w górze tam niechby dostał świra od obrotu ciał w każdą noc w każdy dzień gotowy bądź oderwać się w każdy dzień w każdą noc wciąga cię zamknięty krąg spójrz nad naszym niebem najjaśniejszy punkt rozpalił by ziemię lecąc prosto w dół spójrz jak naumyślnie stygnie światło w nas a oślepia błyskiem tylko to wśród gwiazd spójrz bo jeśli jesteś prawie tak jak pył wszystko czego nie wiesz łączy ciebie z nim spójrz jak ziemia która ginie pośród chmur kręci się akurat wokół własnych bzdur