Posadziła mnie przed domem tak jak dziką roślinę Płonący kominek, koc i bujany fotel Mądra książka, herbata z goździkami, kminek Już prawie w to uwierzyłem, ale jeszcze trochę Jeszcze trochę tego pisku, tego wrzasku i braw Trochę listów, trochę blasku, loży VIPów i sław Trochę ciuchów, co mi ślecie i nie chcecie mieć nic Tych barberów bez kolejek, drogie drinki chcę pić Za darmo, wbić z ferajną, bramka za mną Dama przy mnie, ja za maską jak pies majlo (fajno, fajno) Świece się jak medalion, ale w środku wciąż jak biedak pod lodziarnią, stop Dlaczego znów czuję się, jakbym przegrał Każdy mój ruch bardziej mnie w tym utwierdza Tchu mi brak, pluję na Taki paskudny stan Na taki paskudny stan i paskudne myśli O karierze i doklejonym uśmiechu za hajs Znowu życie, które kusi mnie jak Rumpelstilskin Da ci wszystko w zamian za to, że ty siebie też dasz Siebie też dasz, olejesz te rodzinę i dom Zostanie mi tylko stal, beton, cegły i szkło Bez dziewczyny obok z głosem młodej Celine Dion Czując, że finał zjebałem tak jak w grze o tron (hmm) Ktoś mi mówił: "Starych kwiatów lepiej nie przesadzać" (nie przesadzać) Męczy mnie ten pęd i sława Bawienie fanów trikami, asami z rękawa Bardzo cię przepraszam, ale chyba nie chcę wstawać myśląc Dlaczego znów czuję się, jakbym przegrał Każdy mój ruch bardziej mnie w tym utwierdza Tchu mi brak, pluję na Taki paskudny stan Mam więcej, niż marzyłem mieć Na pięcie odwracam się od zdjęć, od tego, co niepotrzebne Dobro od złego jest nieodrębne Znowu się odzywa ten demon we mnie (ciii) Veni, vidi, vici, mam wszystko No a ciągle czuje ból jak Avicii, powtarzaj za mną Veni, vidi, vici, mam wszystko No a ciągle czuje ból, czuje ból (ej) Veni, vidi, vici, mam wszystko No a ciągle czuje ból jak Avicii, powtarzaj za mną Veni, vidi, vici, mam wszystko No a ciągle czuje ból, czuje ból (ej)