Myślisz w życiu już widziałem wszystko
Czarne plaże i białe lwy
Minerały i finały mistrzostw
Gdzie odrabia ktoś w pięć minut 0:3
Myślisz w życiu już widziałem tyle
Że mnie raczej nie zaskoczy nic
Piramidy, dżungle i świątynie
Ósme poty, koty co zeszły na psy

Ale nagle wchodzi Antek Królikowski (yeah)
Z tą galą którą chcesz czy nie chcesz znać
I nagle płacisz stówę za dwa gofry (yeah)
Na jednej z Polskich nadbałtyckich plaż
Nie ma tak głupich rzeczy by nie mogło być głupszych
I tak głupich rzeczy by nie trafił się ktoś
Kto do ognia oliwy jeszcze troszkę dorzuci
Więc siądź z nami razem i to śpiewaj na głos

Myślisz w życiu już widziałem wszystko
Pomidory w reklamówce Bossa
Czarno-białą tęczę, gangliona na ręcę
I Magdę Gessler w prostych włosach
Myślisz w życiu już widziałem wiele
Abstynenta który wali browar
Urbana w kościele i to co niedzielę
Audiotele gdzie dzwoni niemowa

Ale nagle wchodzi jakiś typ bez kończyn (yeah)
Zaczyna tańczyć i na głowie stać
I wiesz już, że to już chyba się nie skończy (nie)
A świat ma jeszcze parę nowych warstw
Nie ma ta tak dziwnych rzeczy by nie mogło być dziwniej
I tak dziwnych rzeczy by nie trafił się ktoś
Kto bez rąk w zapasach by założył Ci dźwignię
Więc siądź z nami razem i to śpiewaj na głos

Myślisz w życiu już widziałem wszystko
A na pewno wszystko to com chciał
Od cuisine i przydrożne bistro
Stosunkowo blisko, kilka fajnych ciał
Myślisz w życiu już widziałem tyle
Że mnie nie zaskoczy byle myk
Kariera w Avonie, Wini na triathlonie
Zawodowiec z którym nagle wygrał freak

Ale nagle wchodzi...

Tarararararara, Tarararararara...

Może gdyby pociąg był na czas
Może gdyby Małysz zgolił wąs
Może gdyby Bentley był na gaz
Ktoś fortunę zbił na Amber Gold
Może gdyby w mieście wyrósł las
A Rutkowski gdyby zgubił trop
Może gdybym cieszył się choć raz
Nie, nie wierzę w to, to był Photoshop