- Ty, dzięki za tego chama, mam z niego małą pensję teraz - Tak? A do mnie tak nie przyjeżdżał, sezonowiec - Ty, ale jak on nie pije, siedzi w domu z kobitą i z dzieciakami i wali to? - Nie on jeden Ona sama i wyje Ja brama i piję Ziomek grama nabije Bo życie ciężkie jak kajdan na szyję Dzwonią kurwy - dawaj, przyjedź W tą stronę cierpem, w drugą dam na bilet Wie co ją czeka i wpada na chwilę Cyrk bez pieniędzy, ona dama ja klient Seria pomyłek Miałem hajsy, a nie zapłaciłem Miałem wódę, chleb, ale nie przesadziłem Kurwa, jednak happy end Wbijamy w Shadow Line Alpine Driver zapuść grime i daj klimę Już kurwa nic nie mówię jakbym miał anginę Będę w to grał aż zginę Pojebane miasto Pojebany świat Położyć się i zasnąć Pojebany ja Pojebane miasto Pojebany świat Położyć się i zasnąć Pojebany ja Ona wariata ma na kalorie Ja na makaronie Tracę 5 kilo na Maradonie Po treningu samara płonie Palę sam na balkonie W kimę z nią, a wolałbym spać na kabonie Typie zaraz zadzwonię Znowu on, ty, baran albo nie Ogarnę go, szyba cała w szronie Wali sam, córki wzięła mama na konie Wychodzę, reha wtarta w dłonie Sałata skitrana w wazonie Moralność złamana w pionie A czy radio za 6 dych mi zagra jak Pioneer Czy szampan strzeli jak na biathlonie? Piękny plan na agonię Pojebane miasto Pojebany świat Położyć się i zasnąć Pojebany ja Pojebane miasto Pojebany świat Położyć się i zasnąć Pojebany ja Pojebane miasto Pojebany świat Położyć się i zasnąć Pojebany ja