Jak pięknie i wspaniale skonstruowano świat Co rano ze słońcem wstaję, a co wieczór idę spać Codziennie włosy mi rosną, codziennie myję się Śniadanie, obiad, kolacja i tak leci dzień za dniem Co rano wychodzę do pracy i drugie śniadanie mam w teczce A kiedy jest wolna sobota to na spacer zabieram córeczkę I patrzę tak patrzę przed siebie, a choć nie widzę nic To w modzie jest być w siódmym niebie, bo upadł już tu komunizm Nie stoję, nie czekam, pomagam, pijając wódkę z afery Afera tak krótko trwała, a wódkę już diabli wzięli A choć fabrykę zamknęli to ja tam nie narzekam Pożyję z wygranych zakładów, oto co nas jeszcze czeka