Yo... Mills... Jadakiss Styl potężny i spasiony niczym South Money Homie Każdy miech w roku z mikrofonem niczym Honeymonth Często gadam do niego więcej niż do własnej żony Bo poślubił grę jak Too Short, po śmierć związany z nią I gadali, że mam krótki lont, ja brałem to na chłodno Bo farmazon i chujowy rap najcięższą zbrodnią Nie ten czas, by się mordo wyświetlać wszędzie z mordą I dlatego często phone call, w łapie z klasyczną Nokią Teraźniejsze tracki długie jak radiowy dżingiel Przemysł mnie nauczył, by codziennie rzucać singiel Kiedyś rzucałem panny, codziennie jako singiel Dzisiaj z tą samą panną, razem w życiowym drifcie Nie nawijam o blichtrze i bez tego jestem wielki Bowiem z M-ki przechodzę powoli w XL-ki Styl ma być gruby, Ty nie spinaj pośladów Robię swoje, a twerki w klipach laski mi dają To dla wszystkich posiadaczy, odtwarzaczy w autach Niech ten krążek dobrze wjeżdża, niech Wam pięknie zagra Niech się CD opierdala jak w weekend Kamagra Nowy Richmond, standard, że na beatach, prawda O zerwanych przyjaźniach często gadałem na luzie Niczym filmowy Perry, gdy dorwał tanka w fast foodzie Robię co zechcę i nazywam to odwagą Bo nie daje się prowadzić na smyczy niczyim fanom Słuchaczom, którzy chcieliby zastraszać co chwila Szantażując, że jak coś to porzucą pupila Nie rób ze mnie debila, nie tańczę jak mi zagrają Follow the leader, to ja tu rządzę, całą tą zgrają Nie wiele czają, a pouczają bawiąc się w sądy Ich orzecznictwo o winie miałoby mnie obciążyć? Co on w ogóle odjebał? Po jaki chuj nagrał z Multim Zamiast wyzywać od kurwy, on taki numer odkurwił Środkowy palec debilom, tyle to dla mnie znaczy Bycie na łasce, nie łasce roszczeniowych słuchaczy Co on znowu odjebał? Po chuj nagrał z Malikiem Odjebał lipę, chciał się pochwalić najgrubszym plikiem Nie żaden cheater, nie creeper, idę po swoje, znów szok Kolejny rok, robię swoje, żaden top of the top Swojej pozycji pewien, tak jak szacunku na mieście Bo szmal i popularność, to nie najważniejsze kwestie To dla wszystkich posiadaczy, odtwarzaczy w autach Niech ten krążek dobrze wjeżdża, niech wam pięknie zagra Niech się CD opierdala, jak weekend Kamagra Nowy Richmond, standard, że na bitach, prawda To dla wszystkich posiadaczy, odtwarzaczy w autach Niech ten krążek dobrze wjeżdża, niech wam pięknie zagra Niech się CD opierdala, jak weekend Kamagra Nowy Richmond, standard, że na bitach, prawda? Mam odwagę... Bo od lat moja ksywa wzbudza spore kontrowersje Mam odwagę... Moja ksywa wzbudza spore kontrowersje Mam odwagę... Moja ksywa wzbudza spore kontrowersje Mam odwagę... Bo myślę samodzielnie... Na zawsze sobą będę