Miałbym jako stary cap być na utrzymaniu matki? Pomieszkiwać z nią w bloku jak zwykły nieudacznik? Stroić się przed lustrem w bandanki w marihuanki? Wypierając z całych sił, że nie dla mnie świat rap gry? Może dziwnie to zabrzmi, zbudowałem własny pomnik Zamiast się rozkładać na śmietniku historii Jeszcze wiele historii, nie stories jak małolaty Co dostają histerii przez rap nowej generacji Od rana mała czarna w głośnikach D Brooks Exclusive Dla nich mogę wcześniej wstawać tu niepotrzebny budzik Robiąc śniadanie mistrzów działam tak by ich nie zbudzić Gdy gotowe zasiadamy, dostaje od nich buzi To największa motywacja by nie stać w miejscu człowiek Największa motywacja żeby iść do przodu bowiem Wszystko co tu zrobię robię dla moich najbliższych Bo mój pomnik ma solidny fundament jak Rocky w Philly Już od momentu narodzin budujesz swój własny pomnik Własny pomnik i nie ważne jak bardzo miałby być skromny Bo Twój pomnik jak drapacz chmur, monumentalny Dla serc, umysłów z ludzkich dokonań, więc trwały E jak P się stąd nie rusza, bo buduje swój pomnik Że mówiąc o legendach pewnie także o mnie wspomnisz Słuchacze są głodni mam tu coś na ich głód Bo poznaje przepisy gdzieś od Boyz 'n da Hood! Od zachodu po wschód od wschodu po zachód JWP, SLU nie da się nie znać tych znaków Dziś na wspólnym traku, chcemy żebyś miał jasność To historyczne rzeczy na miarę Rap Mount Rushmore Rap to nasz paszport, ciągle przybywa stempli Tak se latam po pętli, że jak nie nagrywam tęsknisz Urodzony MC, z wiekiem nie tracę ikry I mówcie se co chcecie, lepiej nie macie nigdy Już poszedłem po rozum, jak Kę, Knap i Peja Przestałem pić, by jakoś ten świat posklejać I wreszcie się układa, Wasz feedback mnie napędza I w niczym nie przeszkadza prawie czterdziesty kalendarz Już od momentu narodzin budujesz swój własny pomnik Własny pomnik i nie ważne jak bardzo miałby być skromny Bo Twój pomnik jak drapacz chmur, monumentalny Dla serc, umysłów z ludzkich dokonań, więc trwały Od zawsze na głośnikach Rich niepokonany mistr Rozpierdoliłem system jak Apollo Jadakiss To mój pocałunek śmierci, lecz jeszcze nie Last Kiss Raczej Kiss Kiss Bang Bang, coś jak gruby diss! Czysty jak Downey Junior wracam do gry Bo jak zwykle Va Bank, Pan Tygrys szczerzy kły! Docieram oporniactwo to wiadomo nie od dziś Socjopatyczny styl wrzucam gratis na bis! To mój Prime Time, mój Sold Out, prywatny Quiz Zgadnij czemu Rychu od lat nie zwalnia – Freez! (Haaa) Music Please... Bo kocha to co robi i to nie na wodę pic 6'n the morning' Police At my door Czego skurwysyny o tej porze tu chcą?! Ważne by chronić dom, kto bandyta, stróż prawa? Tu zaciera się granica, żyję w Polsce bij brawa! Jeśli tu ogarniasz to nawet na krańcu świata Poradzisz sobie brat, jestem pewien nie ma bata! Już od momentu narodzin budujesz swój własny pomnik Własny pomnik i nieważne jak bardzo miałby być skromny Bo twój pomnik, jak drapacz chmur, monumentalny Dla serc, umysłów, z ludzkich dokonań, więc trwały Już od momentu narodzin budujesz swój własny pomnik Własny pomnik i nieważne jak bardzo miałby być skromny Bo twój pomnik, jak drapacz chmur, monumentalny Dla serc, umysłów, z ludzkich dokonań, więc trwały