Patrz, to właśnie tam, zaraz utonę. Tam kruszy się czas, znikają wodze. Wir gorących słońc rozbudza oddech. Tu zostawiam świat, swe ciało, rozsądek. uuu... uuu... uuu... po drugiej stronie uuu... Tam jestem nią, wiem jak oddycha. Jej ognia i żądz już nie zatrzymam. uuu... po drugiej stronie uuu... uuu... po drugiej stronie uuu... aaa... po drugiej stronie aaa... po drugiej stronie po drugiej stronie uaa...