Kroki wybijają jeszcze rytm ten sam
Puls póki co wybija rytm ten sam
Powracająca echem się odbija od ścian
Ta sama melodia, a gotowa do zmian
 
Równo rytmicznie w podłogę biją buty 
Ja swymi palcami na ścianach 
Odnajdując azymuty
Badam dłonią po betonie 
Po hipsometrycznej treści
Byleby się w korytarzu
Ramionami zmieścić.   

Kroki wybijają jeszcze rytm ten sam
Puls póki co wybija rytm ten sam
Powracająca echem się odbija od ścian
Ta sama melodia, a gotowa do zmian

Równo rytmicznie
Za kołnierz lecą krople
Czuć jak parują w tej temperaturze
Ubrania mokre
Muszę myśleć tylko o tym, co z przodu 
Co mieni się przede mną
A nie o tym, że jest ciasno 
I nie o tym, że jest ciemno.