To mój mikrofon,, dla lewych MC zadra Ostry i rap niczym gem, set i Sampras Co jest kiepskie to prawda o produktach Typu lalki dmuchanej, co niby bierze w usta Sorry nie wierzę w bóstwa, nie chcę cię kurwa Oszukiwać w chuj jak w reklamie pospólstwa Gdzie jest wiatrówka? Rozpierdolę kineskop Nie będzie mi chuj mówił w czym piorę i co jem To co wiem spoko jest brat na tyle By sięgać do lodówki co godzinę Wolę ser od pieprzonej parówki z Morlinek Warzywa Bonduelle śmierdzą jak z dupy kibel Na chuj mi nieprawdziwe jak mam świeże? Wiesz mieszkam w Łodzi lecz znam Peruvian To nie wie co ma pod uprawę teren Pomidory i szklarnię, potas Czyli to co lubią ziomy najbardziej 3, 2, 1 sprawdź mnie, brat, życzę zdrowia Tu serce mi nie zgaśnie, bo to ta droga mimów Że mam kurwa przebierać w hot-dogach z CPN-u Nie chcę mieć na sumieniu debaty szczerości Z żołądkiem na muszli od daty ważności Dorośnij w tym syfie, jak masz to pij mleko Będziesz wielki jak ciągnik IVECO z naczepą Może nie zagrasz z Nalepą dla ekipy od Grammy Ale lepiej pić mleko niż te siki z reklamy Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Choć jestem raperem bejbe nie dam ci klapsa To nie ja w ciebie wejdę, a mleka szklanka Chcesz trochę wapna, weź żółte Łaciate Patent tu wlej do garnka i połącz z tematem Bracie przypilnuj wrzenia, co stanie się za chwilę Zachowasz we wspomnieniach, czysta odnowa lenia Zmienia bez zmrużenia powiek świat przed oczami I nie pierdol mi stary, że znasz tą prawdę z reklamy Najlepsze jedzenie jest polskie - bigos, kluski śląskie Najmniej tłuszczy na łące Jak chcesz gnij w Biedronce i tak do dupy jest to Mówiąc - żyje się zdrowo robiąc zakupy w Tesco Zatruci przez zło z zaszklonego oka Wiesz może ten świat na upartego pokochasz Ej nie pierdol, że najlepsze bułki piecze Selgross Nimi się nie najem brat za gęsto Na market mogę z cegłą, niech drżą wszystkie szyby Szukam świeżości, a nie dat ważności fałszywych Tu nic nie ma na niby, czysta prawda człowieku Bo nie byłoby hip-hopu tu bez wapna w mleku, ziom Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko Pij mleko, pij mleko, pij mleko, pij mleko