Gdy mówię, że niełatwe to To trochę mało powiedziane Można to również nazwać tak (Kochanie...) To skomplikowane Albo wymyślić tysiąc słów By nazwać, co jest między nami Choć prościej chyba byłoby Zmierzyć się ze sprawami Gdybyśmy tak pewnego dnia Może nawet jeszcze dzisiaj Przemeblowali światy dwa By w końcu mieć do siebie bliżej Gdybyśmy tak, nie licząc, że Samo się zdarzy nam, kochanie Stwierdzili, że już przyszedł czas By sprawdzić, co się stanie Mam ulubione z tobą dni I takie, w których cię nie lubię I choć emocji trochę w tym Chcę je poczuć, więc próbuję To trochę jak swobodny lot Jak pomieszanie z poplątaniem Dzisiaj motyle, jutro złość Przyjmij to wyzwanie Gdybyśmy tak pewnego dnia Może nawet jeszcze dzisiaj Przemeblowali światy dwa By w końcu mieć do siebie bliżej Gdybyśmy tak, nie licząc, że Samo się zdarzy nam, kochanie Stwierdzili, że już przyszedł czas By sprawdzić, co się stanie Gdybyśmy tak pewnego dnia A może nawet dziś, kochanie Przemeblowali światy dwa By sprawdzić, co się stanie