I nagle skończy się, to wszystko w co wierzysz, co kochasz, zasypie śnieg 
Dziki uniesie cię wiatr, upuści cię, nagle uderzysz, ufałeś mu tak 

Ale ty, nigdy nie poddasz się 
Ale ty, nigdy nie poddasz się 

Nie wierz nigdy, nie, w tych co ciągle udają i ciągle uśmiechają się, nie 
Wierz nigdy, nie, w to niebo które zawsze niebieskie jest 

Ale ty, nigdy nie poddasz się 
Ale ty, nigdy nie poddasz się 

Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść, ja też 
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść, ja też 
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść, ja też 
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść, ja też