Wielkie miasto, jeden kit, walka o byt Na ulicach pusto, to dziki strach opętał nas! To nowe rządzą prawa - zdrada Wszędzie terror, karabinów kanonada! Zdrada! Który raz?!? Zdrada? Za późno uciekać, bo nie ma już gdzie! Nie ma ratunku to koniec, to śmierć! Wstań i walcz!