Zrób to, zrób to Zrób to, zrób to Dla własnego dobra, nie ma co narzekać życie ucieka Wszystko zostało stworzone dla człowieka Jednego z drugim czasem jednak nie da się pogodzić Ale zawsze przecież możesz w dobrą stronę odbić Od nałogu, od lenistwa czy chociażby zjebanego towarzystwa Z czasem jednak cienka listwa już nie wytrzymuje Człowiek wtedy w złym kierunku funkcjonuje Wywołuje sam negatyw, w jednym miejscu tkwi jak statyw Nie mów mi - to się nie zdarzy Nawet się nie zorientujesz, kiedy trafi cię seria melanży I od rana, ta sama biała ściana Bałagan znów do posprzątania A wiek do czegoś też zobowiązuje To obliguje mnie do jednego Będę robił to, w co wierzę, do upadłego Bo to ma sens, dla własnego dobra Jeśli wiesz czym ono jest Zrób to dla własnego dobra i Tylko tak zanim poczujesz jego nadmierny brak Nie pozostawaj obojętny, kiedy jest tak blisko Wtedy zrozumiesz, że możesz już wszystko Nikt nie lubi czuć się niepotrzebny Każdy szuka swoich dusz pokrewnych, ludzi pewnych Opinii pochlebnych, z dala od niepewności Nie ma co uciekać od odpowiedzialności Dla własnego dobra rozwijać swoje zdolności Każdy takie posiada, nie wierzę w to, że to nieprawda Rodzina w tobie nadzieje pokłada to podstawa Nie odcinać się od własnego stada Otaczać się ludźmi, co wywierają dobry wpływ Oni potrafią cię wesprzeć, tak jak ty ich A wszystkich tych złych, po prostu zlekceważ Dla własnego dobra, chyba przed nim nie zwiewasz, co? Już nie ubolewasz, wszystko wraca do normy Nie ma już nieporozumień ani kwestii spornych Każde złe wspomnienie zastąpi moment wyborny Pokój dla ludzi dobrej woli ślą chłopaki z Mor W.Y. Nauczeni przez komunę, nie szanować tego co jest wspólne A i nawet tylko czasem szanować to co własne Straszne jest podejście ludzi niektórych Za marną kasę marne chałtury Brak kultury i poszanowania Dla cudzego mienia, dla cudzego zdania I dla cudzej pracy - tak postrzegani są Polacy Zleceniodawca tylko patrzy, co by tu zrobić Aby jak najmniej zapłacić zleceniobiorcy A ten z kolei wcale nie jest gorszy Bo tylko myśli jakby temu pierwszemu Kieszeń wyczyścić z całej jego forsy Nie przemęczając się za bardzo Swoimi profesjami nawzajem gardzą Zamiast szanować to, co jest bliźniego pracą I za co później kupi chleb dla swoich bliskich Dla własnego dobra pomyśl o tym wszystkim Zrób to dla własnego dobra i Tylko tak zanim poczujesz jego nadmierny brak Nie pozostawaj obojętny, kiedy jest tak blisko Wtedy zrozumiesz, że możesz już wszystko Zrób to, zrób to Zrób to, zrób to Zrób to bracie Zrób to siostro