Wyczyść umysł mi
Od nowa zaplanuj go
Zniszcz też ciało me
Od nowa chcesz ulepić je

Jeśli chcesz nauczę się
Szybko wychodzić
Gdy zamkniesz mnie
Proszę byś narysował mi
Strzałki po których potem mam iść
Jestem tym co cały dzień
Wciąż przelatuje przez głowę mi
Muszę znów odszukać cię
Bo sam nie potrafisz

Taka cisza tu
Tam dalej powietrza brak
Zresetować chcesz
Me myśli
Nie pytasz mnie