Kiedy czasem uciekam od stresu, to nie myśle o biurach podróży Bo mam parę szczególnych adresów, które sam tylko lubię powtórzyć Kiedy czuje, że nagle mi zbrzydły, drogi co plączą się w życia mgle Wtedy niesie mnie ptak srebrnoskrzydły i po zmierzchu ląduje, tam gdzie.. Ref. Noc, noc barwną sukienką, biodra tancerek opina Noc,noc noc jak flamenco niepowtarzalna jedyna Noc, noc tęskną piosenką wzlatuje nad życia prozę Los, los , los jak flamenco , los carmen i los ... Don Jose....Los Carmen i Los Don Jose I ta muzyka czarnosrebrna, srebrnozłota nagle wybucha i wypełnia noc po brzegi I bez flamenco nie zrozumiesz Don Kichota, Garci De Lorci i Lope de Vegi A kiedy galop rosy, nam ta znów zatętni, zagrają kastaniety przy gitary głosie Wtedy w Hiszpani zacznę pisać swój pamietnik, żeby go zgubić naturalnie w Saragossie Ref. Noc, noc i parę dźwięków minie posłuszna i wierna Noc, noc, noc jak flamenco hiszpańska pusta niezmienna Noc, noc skończy się prędko żegnając mnie tą piosenką Że, los, los , los to flamenco więc i mój loooos to flamenco To flamenco , to flamenco , to flamenco, to flamenco ........