Gonią wilki za owcami, a chłopaki za babami, a dziewczyny za zamęściem, a złodzieje to za szczęściem. Dobry Pan Bóg świat wystrugał z drewieneczka najtwardszego. Czy się udał, czy nie udał, nie pytajcie, nie wiem tego. Gonią wilki za owcami... Zrobił Pan Bóg ziemi grudę i zimowe ptaki chude, zrobił mrówki z mrówczętami, Odrę, Nysę z dopływami. Gonią wilki za owcami... Po dziewiątej jest godzinie, siedzi Pan Bóg na kominie, patrzy wkoło, myśli sobie: "Z czego ja tu szczęście zrobię?" Gonią wilki za owcami... Zaczął Pan Bóg szczęście lepić z lustereczka maluśkiego. Jedno tylko dostał w sklepie, nie wystarczy dla każdego. Gonią wilki za owcami... Ten ma szczęście, kto ukradnie, bo za mało w świecie tego, czy to ładnie, czy niaładnie, spytaj lustereczka swego. Gonią wilki za owcami, a chłopaki za babami, a dziewczyny za zamęściem, a złodzieje to za szczęściem. Gonią wilki za owcami...