Zaledwie złoty drucik słońca 
Podrapał mnie leciutko w nos 
Wypadam z wyrka w dzikich pląsach 
I śpiewam już na cały głos 
Gołębie o parapet dzwonią 
Pianino w kącie samo gra 
Myśli stadem gonią 
Ruszaj zadem, szkoda dnia 
Ty goń swój fart 
Przecież jesteś tego fartu wart 

Więc ruszaj bryłę świata z posad 
Jak głosi szlagier z dawnych lat 
Czy mundur masz od Hugo Bossa 
Czy z trzeciej ręki parę szmat 
Do przodu, ile pary w garach 
To nic, że coraz większy tłok 
I wiem, że się postarasz 
Dla Ciebie jest ten rock 
Ty goń swój fart 
Przecież jesteś tego fartu wart 

Niewierni, wierni i koszerni 
Dziś płynie w żyłach jedna krew 
Hippisi, mnisi i pancerni 
Niech się w was obudzi lew 
Jedno pragnienie, jedno brzmienie 
Nie ma znaczenia w dur, czy w moll 
Niech toczą się kamienie 
Niech się święci rock and roll 
A ty goń swój fart 
Przecież jesteś tego fartu wart