Mam kredyt - obsłużę go sam To beze mnie jest mu źle Gdy śpię - on napiera Przeliczam - on drga Toczę życie z nim Mam łącza przez cały świat Odłączam i wreszcie sam dech sobie zapieram Na zewnątrz mam psa On biega, jakby był Mam siebie w samym sobie Nie chodzę, to inni gonią dziury w niebie A mosty palą mnie Choć nie wiem, na co czekam Pod drzwiami ktoś ciepłem gazet mnie podnieca Ktoś pisze, że schylę się Nic nie widzę, widzę nic Kiedy zamyślić mam się Widzę morze, pod nim dno Me ciało przenosi prąd... Więc idź - to cały ty, nie czujesz nic Cały ty - zbyt drogi, by sobą być... Cały ty - nie czujesz nic Cały ty, choć płacisz mi, nie czujesz nic I gdy śpię - on napiera Przeliczam - on drga Toczy życie mi i Dech sobie zapiera Na zewnątrz ma psa i biega, jakby był...