Nie tak nie tak umawialiśmy się To co obiecaliście nie spełniło się Nie tak nie tak tutaj miało być Został wam już tylko wstyd Nie chcę słuchać dłużej waszych kłamstw Że budujecie raj na ziemi Tyle nędzy tyle zła I widzę nic się nie zmieni Ten wymarzony raj Zbudowaliście tylko dla siebie A wkoło tak wielu biednych i gołych Tylu ludzi w potrzebie Sprzedaliście mój kraj Pod osłoną nocy Kłamstwo i manipulacja Jak fałszywi prorocy Nie tak nie tak umawialiśmy się To co obiecaliście nie spełniło się Nie tak nie tak tutaj miało być Został wam już tylko wstyd Nie dajmy się ciągle dzielić Jesteśmy wszyscy dziećmi Boga Już dawno przelał się goryczy kielich To oni chcą byś widział we mnie wroga Jeden cel to szczęście dla bliskich Jeden Bóg on stworzył nas wszystkich Jedna krew tak często przelana na darmo Na przekór im będziemy jedną armią Uważaj byś nie stracił głowy To jazda po polu minowym Tak trudno jechać też w nawigacji Nie chcę być kolejnym zaginionym w akcji Nie tak nie tak umawialiśmy się To co obiecaliście nie spełniło się Nie tak nie tak tutaj miało być Został wam już tylko wstyd To co dzisiaj mówię tu Oto dzień powstania ze snu bracie siostro My rozgłaszamy te prawdy tu A nie wiem czy puszczą to w jakimś radiu Tu nie zostanie kamień na kamieniu Już ostra siekiera czeka przed nią Lepiej skumaj to już człowieku To tak jakbyś do słonia strzelał ze śrutu Sami bankruci nikt nie spłaci długu Ja wiem i aż mi brakuje tchu