Porywa wiatr tanga dźwięki 
I płyną w dal piosenki 
Korale lamp na wantach drżą 
Na farwaterze pian dreszcze 
Na motorowcach trwa jeszcze 
Bal kapitański, wciąż daleko świt 
Lecz kiedy lamp skry zgasną 
Tam gdzie Zodiaku drży jasność 
Samotny wrak dryfuje na West-Sud 

A na pokładzie trzy dziewczyny, trzy czarne koty i trzy psy 
I żaden więcej po załodze nie został ślad 
Potonęli marynarze, na grzywy fal spadają łzy 
Które spod ciemnych dziewczyn rzęs porywa wiatr 

Jak czarny ptak przecina ciszę 
Bezsilne żagle z rej wiszą 
W otwartych lukach ciemność pełznie jak wąż 
To Latający Holender 
Kolący niskie mgły rzędem 
Strzaskanych masztów owiniętych w mrok 
Gdy skrzydło steru prąd trąca 
Chwieje się reja skrzypiąca 
Bulgocze w wodzie zapomniany log 

A na pokładze trzy dziewczyny wplątane w siny welon mgły 
Ich nocne łkania oceanu głuszy szum 
Do pustych kajut razem z nimi schodzą trzy koty i trzy psy 
Tam na tęsknotę czeka w starych beczkach rum 

Ah, jak to różnie się pija 
Alkohol kąsa jak żmija 
Blaszany kubek z rumem gdy dotyka warg 
A tchnieniem wiosny owieje 
Gdy kryształ z winem się śmieje 
Na lśniącej fali, kiedy okręt zaczyna bieg 
Więc my też pijmy i wiernie 
Czekajmy w naszej tawernie 
Kiedy Holender latający uderzy w brzeg 

A na pokładzie trzy dziewczyny wloką za sobą tęsknot tren 
Choć czarne koty i trzy psy już śpią jak głaz 
Tylko do dziewczyn trzech pijanych wciąż jeszcze nie przychodzi sen 
Kiedy na masztach noc rozpina parasol gwiazd.