Rosną w Polsce domy z czerwoniutkiej cegły, 
Domy wznosi piekarz, bo w tej pracy biegły.
Handel Zagraniczny rozwijają zduni.
Znają koniunktury z gawędzeń babuni. 
Domy, mosty, szkoły to domena szewców,
A z krawców się robi zwycięstwa ich piewców. 
Piekarz, szewcy, zduni- każdy sercu bliski. 
Wspólnie zapracują na moją "Scotch Whisky" 
Azembski zaś whisky, aby spijać mógł: 
Rządzić musi ślusarz; 
Rządzić musi ślusarz;
I musi ten ślusarz spokojnie spać bez trwóg


Więc każdego ranka na "Armii Kennedy" 
Pilnie referuję Europy biedy:
Jak się Zachód plącze w pętach kapitału 
I jak do ruiny zbliża się pomału. 
Potem do lodówki zaglądam ciekawie 
Oto "Johnie Walker" zaraz się zaprawię. 
I każdego co by mnie zaprawić chciał: 
Wydam ślusarzowi;
Wydam ślusarzowi;
Wydam ślusarzowi;  
Aby za swoje miał!