Głosuj na mnie wtedy dostaniesz Prawie za darmo każde śniadanie Człowiek na odpowiednim miejscu Powiedzie Ciebie ku szczęściu Tak dalej być nie musi Zamknąć granice przed braćmi z Rusi A niech bogacze oddadzą pałace Milion nowych miejsc pracy Czy wierzysz w słowa te? Ja nie wierzę w nie Czyż one prawdziwe są? Nie wierzę im kurwom jak psom Starych i chorych weźniemy na hol Keszitsen kepet onmagarol Młodzi i zdrowi niech w szczęściu pracują Nową Polskę budują Każdemu dziecku ciepłe ubranie Sni sretstwom za utranianie Piwo i wóda dostępne już w sklepie Urzędnik jednak wie lepiej Czy wierzysz w słowa te? Ja nie wierzę w nie Czyż one prawdziwe są? Nie wierzę im jak psom Głosuj na mnie - wtedy zmieścisz Dodatkowych złotych czterdzieści Nowy działacz o krótkim stażu Zepsuje powietrze od razu Te wasze marsze są histeriami Lewica włada gazetami A to są ciosy poniżej pasa Warty pac pałaca Czy wierzysz w słowa te? Ja nie wierzę w nie Czyż one prawdziwe są? Nie wierzę im kurwom jak psom Ile to czasu, ile już czasu Sam siebie truje i innych truje Plugawią ręce ojce narodu Ponoć sługami ludu są To już jest koniec, wyborcom zadośćuczynić Ale głupiemu radość Jak wielce nęcą tej władzy tryby To wszystko było na niby!