Coraz silniej ja z wiekiem to czuję Wiem, że Bozia nie obroni mnie Gigantycznej koncentracji potrzebuję Coraz mocniej ja z wiekiem to wiem Gigantyczna koncentracja czeka mnie Wiem, że Bozia nie obroni mnie I krańce z boku I jeden cel I ja mam Cię na oku Ty rządź i dziel Naprawię, co zepsułem Niejeden z nas Na Boga czeka trujący gaz Niewiara jest potworna Niewiara jest torturą Modlitwa nie ma końca Tortura jest torturą, którą... Wiem, że Bozia nie obroni mego domu Jeśli ja nie zechcę bronić go tu sam Gigantycznej koncentracji falochronu jak Używam, używam tak jak mam Używam, używam tak jak mam Coraz mocniej ja z wiekiem to wiem A czy z wiedzą tą mi dobrze czy też źle Gigantyczna koncentracja czeka mnie Co mam w sobie dobrego Policzę i wam dam Niewiara jest dlatego Że chciałbym to, co mam Coraz mocniej ja z wiekiem to czuję Wiem, że Bozia nie obroni mnie Gigantycznej koncentracji potrzebuję I krańce z boku I jeden cel Chociażby jeden w roku dzień Naprawię, co zepsułem Niejeden z nas Na Boga czeka trujący gaz Niewiara jest udręką Niewiara męką jest Modlitwa bez początku Niewiara jak kara jest Coraz mocniej ja z wiekiem to wiem Gigantyczna koncentracja czeka mnie Wiem, że Bozia mnie nie uratuje Wiem, że Bozia nie obroni mego domu Jeśli ja nie zechcę bronić go tu sam Gigantycznej koncentracji falochronu jak Używam, używam tak jak mam Używam, używam tak jak mam I krańce z boku I jeden cel Samotny i w rynsztoku Posunę się Naprawię, co zepsułem Niejeden z nas Na Boga czeka trujący gaz Coraz mocniej ja z wiekiem to wiem A czy z wiedzą tą mi dobrze czy też źle Gigantyczna koncentracja czeka mnie