A kiedy godność im oddadzą 
To wtedy staną jako stal 
A kiedy rozum odzyskają 
Zobaczą kto kogo się bał 
A kiedy wolność nam oddadzą 
Nie zapomnijcie o tym, że 
Tak wielu ludzi skrzywdziliście 
Zapłaty w końcu przyjdzie dzień 

A kiedy ranne wstaną zorze 
To wtedym wstanę jakom stał 
Na żywo takoż i w kolorze 
Będę na oku Was tu miał 
A kiedy tego domyślicie się 
I bać przestaniecie się już 
To sami w końcu zobaczycie 
Że Waszych wrogów pokrył kurz 

A kiedy nic Was nie ochroni 
Ani ojczyzna, ani Bóg 
Tak wielu ludzi tu skrzywdzono 
Kto im uczynić to zło mógł? 
Daliście sobie zabrać tyle 
Ile nie zabrał jeszcze nikt 
Ze strachu albo i z wygody 
Pozwoliliście aby znikł, ha! Ha!