Windą na sam dół i do piekła suń Postaw litra pół na stół Roztargajmy ból na pół Niech to co złe weźmie cholera Pierwsza flaszka w mig Koi życia zgrzyt i rozszczepia każdą myśl Spijmy gorycz co uwiera Niech z trzeźwości nas rozbiera Lubię Cię Tiebia liubliu Ja Tiebia liubliu Kiedy pijesz ze mną tu Niech wygładzą sny wyborowe łzy Wyprostują chwiejny byt Prosto w gardła w podniebienia Nic nie spływa po kołnierzach Nie umieraj pij ! Trwaj zdrowy żyj Ciecz wypełnia błękit żył Krople czyste luksusowe Już wsiąknęły nam w wątrobę Lubię Cię Tiebia liubliu Ja Tiebia liubliu Kiedy pijesz ze mną tu