Jak umarł został nikim bo nie pił coca coli a w izbie pod stolikiem jak dobry alkoholik miał niebem wypełnione szkło które było w chmurach i gdy nadchodził koniec świtało mu akurat błyskało mu błękitem i nawet grzmiało przy tym gdy spijał denaturat gdy wypił denaturat więcej niż dobrej woli więcej złej krwi i coca coli na działce pracowniczej znaleźli go martwego i całe jego życie i pesel oraz regon jak zsiniał za potrzebą dla piękna i natury tak kochał włoskie niebo że włożył głowę w chmury a kiedy błyskawica rozjaśnia sine lica więcej niż dobrej woli złej krwi i coca coli więcej niż dobrej woli złej krwi i coca coli tak chcemy stać się lepsi i spijać tylko nektar a zamiast piwa pepsi rozlewać na projektach gdy to jest sensem celem tak smutny koniec drogi zostaje tak niewiele drogowskaz dla ubogich więcej niż dobrej woli więcej złej krwi i coca coli