Salomon to biblijny król Słynący z mądrych rad. Choć Jahwe mu się w nocy śnił, Za dnia przeklinał ten podły świat I blichtrem smutek duszy krył. Dlatego żył w rozpuście mdłej. Więc choć nie wolno z bólu drwić, Naukę weźcie z lekcji tej: Niestety, mądrość zgubna może być! Szczęśliwy kto uniknął jej! A Kleopatrę do dziś dnia Piękności wzorem zwą. U stóp jej legło świata ćwierć I dwaj cesarze wielbili ją, Lecz marna jej przypadła śmierć. Ukąsił ją wąż w chwili złej. Więc choć nie wolno z bólu drwić, Naukę weźcie z lekcji tej: Niestety, piękność zgubna może być! Szczęśliwy kto uniknął jej! Sokrates w każdym słowie chciał Świadectwo prawdzie dać, Lecz podniósł się okropny krzyk: O sobie prawdy nikt nie chce znać. Podano mu cykuty łyk. Kłamcy wśród nas wciąż wodzą rej. Więc choć nie wolno z bólu drwić, Naukę weźcie z lekcji tej: I prawdomówność zgubna może być! Szczęśliwy kto uniknął jej! A oto Mackie, no i ja - Niech nam daruje Bóg! Namiętność zła zepchnęła nas Na najstraszniejszą z życiowych dróg. Ku szubienicy iść już czas. Grzech łączy, lecz kara nie mniej. Więc choć nie wolno z bólu drwić, Naukę weźcie z lekcji tej: Namiętność zawsze zgubna może być! Szczęśliwy, kto uniknął jej! A oto bogobojny lud, Co wciąż nadzieją żył, Co dekalogu wiernie strzegł, Aż w końcu nie starczyło mu sił I w beznadziejnej biedzie legł. Z nadzieją żyć jest dużo lżej. Więc choć nie wolno z bólu drwić, Naukę weźcie z lekcji tej: Nadzieja także zgubna może być! Szczęśliwy kto uniknął jej!