Czasem cię opuszcza ta nadzieja którą karmisz się 
Znów się boisz jutra choć i po nocy będzie dzień 
Chciej zapomnieć o swych kochankach co przyszli i odeszli 
A przyjaciel łykał z tobą łzy 

Gdy nawet cię opuszcza anioł stróż wtedy jesteś sam 
Nie wiesz dokąd pójść masz choć przyjaciel czeka na twój znak 
Z ludzi tak już jest opuszczają cię przyszli i odejdą 
Lecz przyjaciel nadal łykał łzy 

Gdzieś tam za horyzontem wstaje nowy dzień 
Spojrzy ci prosto w oczy słońcem strach opuści cię 
Spójrz nas już nie lęka to co jest nieznane 
Bo w przyjaźni silni mamy siebie nawzajem 

Przyjaciele więc nie opuszczą cię przyszli by nie odejść 
Zawsze będą z tobą łykać łzy